FlagEN FlagDE

Marek Wójcik - kariera

Młodość i okres studiów

Technikum Mechaniczno Elektryczne we Wrocławiu to była moja średnia szkoła, do której chodziłem w pierwszej połowie lat 70-tych.
Miałem 15 lat. Sam w dużym mieście.

Pomimo pomocy rodziny byłem zdany całkiem na siebie.
To była dobra szkoła życia. Przejęcie odpowiedzialności za wszystko co się robi jest, moim zdaniem, najważniejszym zadaniem w tym okresie życia.

Pięcioletnią szkołę o kierunku aparatura kontrolno pomiarowa i automatyka przemysłowa zakończyłem maturą.
Już w tamtym okresie wykazywałem duże zainteresowanie elektroniką. W czasach, gdy zdobycie prostego magnetofonu graniczyło z cudem, miałem możliwość sam zbudować sobie takie urządzenie. Trudności w zdobyciu podzespołów nie były dla mnie przeszkodą - jedynie bodźcem by dostępnymi środkami urzeczywistnić cel. To rozwijało kreatywność.

Co takiego budowałem?
Wzmacniacze Hi-Fi dla muzyków i dla prywatnego użytku, zegary cyfrowe - jeden z nich funkcjonuje do dzisiaj po 40 latach u mojego ojca - urządzenia sterujące do różnych obiektów, czasowe regulatory wycieraczek szyb samochodowych czy regulatory zapłonów silników spalinowych - forpoczta dzisiejszych boardcomputer :) itd.

Okres studiów - 1975 do 1980 - rzeczywiście piękny czas!
Nieustannie zajęty budową nowych urządzeń potrafiłem w ciągu 9-ciu semestrów zaliczyć studia na Politechnice Wrocławskiej wydział Elektroniki specjalność systemy automatyzacji i otrzymać dyplom. Był to wtedy najtrudniejszy kierunek studiów w Polsce.